mieszkanie

mieszkanie
W życiu każdej dziewczyny przychodzi czas na usamodzielnienie. Opuszczenie rodzinnych pieleszy następuje zwykle tuż przed studiami. Wybór uczelni, to jedna z pierwszych poważnych decyzji w naszym życiu. Kierunek, który wybierzemy, to zwykle kierunek kształtujący nasze dorosłe życie. Drugi ważny wybór, to wybór mieszkania. Część z nas opuszcza dom rodzinny i decyduje się żyć na własną rękę. Wiele z nas wybierze akademik, ale większość zdecyduje się wynająć pokój samemu, ze znajomymi lub z drugą połówką. Są wśród nas również dziewczyny, które zdecydowały się wynająć całe mieszkanie, a nawet je kupić. Spotkałam się również z sytuacjami, kiedy mieszkanie otrzymało się w prezencie z okazji dostania się na wymarzony kierunek. Tak było w przypadku mojej przyjaciółki Karoli, która w ramach zakończenia liceum, ze świetnymi wynikami, otrzymała kawalerkę od rodziców. Dzięki temu mogła zamieszkać tam z chłopakiem i prowadzić sielskie życie. Jednakże okazało się, że mieszkanie samemu nie jest takie łatwe…

Moje nowe mieszkanie

Mieszkanie, które moja przyjaciółka otrzymała od rodziców, sama sobie wybrała. Pamiętam jak z ekscytacją opowiadała o spotkaniu z agentem i oglądaniu mieszkania. Poleciła mi na przyszłość Agencję Investdom (sprawdź tutaj), gdzie oferty naprawdę okazały się bardzo korzystne! Oczywiście, tuż po rozpoczęciu studiów zorganizowała parapetówkę, na którą mnie zaprosiła. Wiadomo, że impreza musiała być z pompą, jak na Karolę przystało. Pomogłam zorganizować jej całą imprezę. Dzięki temu, że jestem barmanką przygotowałam poncz pinacolada i kilk drinków cuba libre, a także białego ruska, dlatego że do jej chłopaka wołano Biały rusek. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Mimo nieciekawej nazwy sam drink zwala z nóg. Składa się z wódki, likieru kawowego Kahlua i mleczka skondensowanego. Wystarczy dobrze wytrzepać w shakerze i voila. Impreza się udała, ale zanim do tego doszło, Karola miała bardzo dużo problemów z ogarnięciem się w nowym mieszkaniu.

Jak urządzić nowe mieszkanie?

Mieszkanie miało zaledwie pomalowane ściany i podłogi. Urządzenie mieszkania kosztowało parę wiele nerwów i czasu. Zaczęło się od dylematu z wyborem koloru ścian. Mieszkanie jest dość małe, jak przystało na kawalerkę i słabo oświetlone, dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby pomalowanie ścian na biało. Ale Biały rusek uwielbia wszytsko co kolorowe, taki człowiek. Niesty Karolina choruje na daltonizm, dlatego zdecydowanie odmówiła kolorowym ścianom. Skończyło się na mocnych szarościach, które optycznie zmniejszyły kawalerkę. Sam kolor oczarował moją przyjaciółkę, ale niestety efekt nie był zadowalający. Na szczęście całą sytuację uratowały białe meble i dodatki. Zaskoczeniem była czarna sofa, która wbrew pozorom idealnie wpasowała się w małe mieszkanko i nie odjęła mu wielkości. Oczywiście sytuacja ta stała się przestrogą na przyszłość nie tylko dla Karoliny, ale również dla mnie. Najbardziej uniwersalnym kolorem jest biały. Jest ponadczasowy, moderny i dający pewność, że będzie zawsze na topie, a także nie zmniejszy naszego mieszkania. W kawalarce znajduje się również skos, który początkowo pomalowano na szaro, ale była to część ściany, która musiała zotsać przemalowana. Postawili na biały. Dużą, jasną powierzchnię zapełnili modnymi hasłami i cytatmi w czarnych i szarych kolorach. Efekt był zabójczy. Ten, kto to był w tym mieszkaniu czuł jego moc i aurę, która sprzyjała. Jestem osobą wierząca w różne hinduistyczne sprawy, np. takie jak Karma czy Buddha, dlatego gdy potrzebowałam chwili oczyszczenia Karola udostępniała mi mieszkanie. Dobrze dobrane kolory i delikatny wystrój w stylu skandynawskim, to jest to, czego potrzebuję, aby zebrać trochę energii. Co do wystroju, Biały rusek dał Karoli wolną rękę. Mieszkanie jest urządzone typowo po norwesku. Na ścianach wiszą ryby zakmnięte w ramach obrazu, na oknach wiszą cotton balls, a na stole palą się szklane kosze pełne świec. Co do wyboru RTV i AGD Karolina ustąpiła, tym zajął się jej chłpak. W tych kwestiach przydatna jest wiedza na temat tych urządzeń. Dzięki temu udało im się zakupić bardzo dobrej jakości sprzęt, a dzięki pojęciu Białego ruska, udało im się zaoszczędzić pieniądze. Najgorsze w tym wszytskim jest to, że mają dużego, kudłatego psiaka… Co prawda, jest najsłodszą istotą na ziemi, ale jego gęsta, czarna sierść jest zmorą właścicieli. Gdy postanowili zamieszkać razem pies miał trzy lata i nie potrafił odnaleźć się w nowym miejscu. Bolączką stała się nie tylko jego sierść, ale również nietrzymanie moczu. Biały dywan komponował się fatalnie z żołtymi plamami. Bezradna w końcu udała się do supermarketu i kupiła specjalny preparat, który fenomenalnie odbarwia plamy i pozostawia piękny zapach. Koniec końców jest taki, że razem żyło im się dobrze przez osiem miesięcy. Po zamieszkaniu razem, różnice między Karolą a Białym ruskiem wychodziły każdą stroną. Chłopak się od niej wyprowadził, a ona została sama. Z racji tego, iż była studentką, nie była w stanie utrzymać się sama. Nie posiadała żadnego planu B, ponieważ była pewna swojego chłopaka i nigdy nie przypuszczała, że ich ośmioletni związek zakończy się po wspólnych ośmiu miesiącach mieszkania razem. Przyszło jej samej pić kawę i co sobotę wynosić śmieci.

Wynajem mieszkania

Sytuacja dorpowadziła do tego, że Karolina musiała wrócić do rodziców i wynająć komuś mieszkanie. W Investdom  agenci są bardzo rzetelni i cały system sprawnie działa, dzięki czemu wynajęła mieszkaniu już po tygodniu. Cała sytuacja nauczyła ją pokory i powściągliwości. Jednak wie, że gdy przyjdzie jej ponownie zamieszkać samej, zacznie szukać mieszkanie na stronie Agencji Investdom.

Puentę tej historii pozostawiam Wam. Każdy z Was wyciągnie z niej coś wartościowego. Na koniec Wam powiem, co może wydać się śmieszne, że Karola na pocieszenie umówiła się do kosmetyczki i zrobiła sobie przedłużanie rzęs. Przy towarzyszącym Karolinie pechu można było spodziewać się wszystskiego, ale efekt końcowy był oszałamiający! Postanowiłam zrobić to samo, niestety brak wiedzy i brak profesjonalizmu kosmetyczki doprowadził do tragedii i zgubiłam połowę rzęs na pół roku. Polecam Wam artykuł, w którym poznacie metody przedłużania, aby Was nie spotkało to samo.